Wydawca: Akademickie Centrum Kultury „Alternator” Uniwersytetu Gdańskiego
Jury konkursu:
Aleksander Jurewicz
Adam Majewski
Tomasz Maliszewski
Daniel Odija
Zbigniew Żakiewicz
Nagroda Grand Prix (Marszałka Województwa Pomorskiego)
Czesław Markiewicz – opowiadania: Atlantyda, Alibi dla Kaina
Pierwsza Nagroda ( JM Rektora Uniwersytetu Gdańskiego)
Henryk Kamiński – opowiadania: Anioł Stróż, inteligencja, po ryju, Wczorajsza Lala, Śmierć Einsteina
Druga Nagroda (Prorektora ds. studenckich Uniwersytetu Gdańskiego)
Leszek Girtel – opowiadania: Berta stewardessa
Trzecia Nagroda (Kierownika Akademickiego Centrum Kultury UG)
Zdzisław Grabowski: Homo a’normals
Nagroda Specjalna dla studenta uniwersytetu Gdańskiego
Dominik Pietrzak – Pamiątka
Wyróżnienie
Jarosław Gawryluk – Jak z dziadkiem karmiłem kaczki
Wyróżnienie
Jerzy Chłopicki – Fetysz
Wyróżnienie
Teresa Aleksandrowicz – za fragment powieści: Cudowne życie Staśka i innych aniołów
Wyróżnienie
Jacek Chromański – Kocioł
WSTĘP
Oddajemy do rąk Szanownych Czytelników publikację „Proza Życia” stanowiącą pokłosie kolejnej już, piątej edycji Konkursu Literackiego Uniwersytetu Gdańskiego. A zatem mały Jubileusz… Może nie nazbyt przez samych organizatorów eksponowany w materiałach propagujących naszą inicjatywę w mediach i zachęcających Piszących do nadsyłania konkursowych tekstów na adres gdańskiego Akademickiego Centrum Kultury, niemniej w jakimś sensie ważny. To już bowiem nie tylko jednorazowa inicjatywa, jakich zapewne co roku wiele w (niemal) każdym środowisku uniwersyteckim w całej Polsce, ale zdarzenie o charakterze cyklicznym, mające w ostatnich latach rokrocznie swoją kolejną odsłonę.
Jury w niezmienionym od początku Konkursu składzie: Zbigniew Żakiewicz – jako przewodniczący oraz Aleksander Jurewicz, Daniel Odija, Adam Majewski i piszący te słowa po wielu tygodniach zapoznawania się z około tysiącem (sic!) zestawów konkursowych, które nadeszły głównie z Polski (ale też od kilkudziesięciu piszących w ojczystym języku autorów mieszkających poza granicami kraju), wydało w końcu swój werdykt. A podkreślmy, że dyskusje trwały wiele godzin; na listach poszczególnych jurorów znalazło się bowiem przynajmniej kilkadziesiąt nazwisk autorów, których utwory warte były zauważenia. Tym razem „rozrzut preferencji” wśród oceniających był dość znaczny, dużo większy niż podczas czterech poprzednich edycji konkursu, że zdradzę nieco jurorskiej kuchni. Tradycyjnie już przyznaliśmy cztery nagrody (pierwszą – Rektora Uniwersytetu Gdańskiego, drugą – Prorektora ds. Studenckich UG, trzecią – Kierownika ACK UG oraz zarezerwowaną dla środowiska Uniwersytetu Gdańskiego nagrodę specjalną – dla najlepszego tekstu autorstwa studenta UG) oraz pięć wyróżnień.
Novum piątej edycji było natomiast rozszerzenie puli nagród o Nagrodę Grand Prix, którą ufundował Marszałek Województwa Pomorskiego. Wyróżniliśmy nią Czesława Markiewicza z Zielonej Góry. Szczególnie podobało się jego opowiadanie „Atlantyda”, ukazujące spory starego z nowym w tradycyjnym środowisku wiejskim. Rozterki mieszkańców „zaginionego lądu” – miejsca jakich zapewne wiele było do niedawna w naszym kraju – symbolizują między innymi Józefowy telewizor czy złamana noga Zdyba. Jaka wizja świata ostatecznie zwycięży? Ciekawe czy czytelnik znajdzie odpowiedź na tak sformułowane pytanie w utworze otwierającym niniejszą antologię.
Pierwszą nagrodę otrzymał grudziądzanin Henryk Kamiński. W „Prozie Życia” zamieszczamy aż siedem jego opowiadań. Ze względu na przewijające się w nich postaci (np. Józia Zygzaka czy Koliwosia) oraz czytelnie wspólną stylistykę, gdzie świat realny miesza się często z metafizyką i fikcją można je uznać za cykl. Poszczególne utwory zabarwione zostały domieszką specyficznego humoru, jak na przykład opowiadania „Inteligencja”, w którym Józef Zygzak walczy z wulgaryzmami czy „Po ryju”, w którym miewa rozterki płynące z podejrzeń żony o niewierność. Nagrodę drugą przyznaliśmy Leszkowi Girtlerowi za szkic „Berta Stewardessa”. Jurorzy podkreślali zwłaszcza aktualność tematyki podjętej przez zabrzanina. Jego opowiadanie porusza bowiem wątek wyjazdu „po lepsze życie” i poszukiwania nowego miejsca w życiu przez młodych Polaków. Trzecie miejsce z kolei przypadło Zdzisławowi Grabowskiemu (Konin) za opowiadanie „Homo a’normals 2006 czyli Karon, ostatni Karaluch Trójmiasta”. Jest to przejmująca opowieść o własnej ucieczce, o (samo)wykluczeniu społecznym i jego mechanizmach, na które to zapewne żadnym antidotum nie będą żadne znane koncepcje społecznej inkluzji.
Nieco więcej uwagi poświęćmy Nagrodzie dla Studenta Uniwersytetu Gdańskiego, wszak to konkurs literacki organizowany przez środowisko akademickie UG. Otrzymał ją Dominik Pietrzak – student prawa za opowiadanie pt. „Pamiątka”. I trzeba przyznać, że głosowanie jury w tej kwestii było wyjątkowo zgodne. Chłopięca przygoda dwóch przyjaciół sprzed lat związana z poszukiwaniem właściciela znalezionej na plaży zapalniczki stała się bowiem dla autora pretekstem do przygotowania ciekawej opowieści o starym Wrzeszczu, o dzieciństwie a w efekcie także i o tym, co w życiu wartościowe i ważne. Nawet jeśli nieco „eteryczne” zakończenie nieco zaskakuje i może sprawiać wrażenie, że autor pospieszył się nieco z finałem, to trzeba podkreślić, że całość sygnalizuje duży potencjał literacki młodego autora. Miejmy zatem nadzieję, że nie zaniecha dalszych prób prozatorskich.
Naszą antologię interesująco dopełniają utwory autorów, którzy uzyskali wyróżnienia w V Konkursie Literackim Uniwersytetu Gdańskiego: Jarosława R. Adamowskiego (Warszawa), Teresy Aleksandrowicz (Grabin, Niemcy), Jerzego Chłopickiego (Edmonton, Kanada), Jacka Choromańskiego (Siedlce) i Jarosława Gawryluka (Warszawa). Wszystkie one podnoszą tematy społecznie ważne i aktualne. Autorzy nie „silą się” bowiem na spektakularne fajerwerki czy przeintelektualizowane szkice czy eseje. Ot, proza życia… Tylko tyle i aż tyle… Miejmy zatem nadzieję, że Czytelnicy znajdą w piątej cześci antologii „Proza Życia” coś dla siebie. Ba, że będą chcieli wracać ponownie do przeczytanych w tomie opowiadań.
Wróćmy jeszcze na chwilę do rozważań o naszym Konkursie. Wszak – jak wspomniano na wstępie – to już piąta jego edycja. Przypomnijmy, że gdy w 2001 roku formułowaliśmy postulaty rozszerzenia działalności uczelnianego Akademickiego Centrum Kultury o projekty, których adresatami stałby się szerszy niźli tylko środowisko naszego Uniwersytetu krąg odbiorców, i gdy w związku z tym snuliśmy m.in. wizje ustanowienia otwartego konkursu prozatorskiego, nie mogliśmy jeszcze przecież wiedzieć, że pomysł „chwyci”. Była to wyprawa w obszary dla nas wówczas nie do końca rozpoznane. Obawy u progu nowego przedsięwzięcia potęgował fakt, że nasze doświadczenie w zakresie promocji twórczości literackiej ograniczało się wówczas jedynie do okazjonalnego wsparcia zgłaszających się do Centrum piszących studentów. Z czasem jednak „okrzepliśmy” też od strony organizacyjnej. Już pierwsza edycja Konkursu z 2002 roku pokazała, że ma on szansę – przy odpowiedniej promocji – na przyciągnięcie licznych rzesz autorów. Podobnie bywało w latach kolejnych.
Jak każda z rocznic, tak i ta skłania do podsumowań, choćby krótkich, oraz prób ogarnięcia dotychczasowych doświadczeń; w efekcie zaś – do formułowania ocen i wyciągania wniosków istotnych dla przyszłości. I my zatem w gronie twórców i animatorów przedsięwzięcia nie unikamy tego typu debat. Ba, właśnie przy okazji pięciolecia prozatorskiej idei konkursowej przy Uniwersytecie Gdańskim owo „formułowanie ocen” i „wyciąganie wniosków” zajmuje nam, czego nie ukrywam, wiele czasu. Przy czym, jak to w przypadku organizatorów bywa, istotnym elementem tej dyskusji jest próba dokonania bilansu nie tylko z punktu widzenia autorów nadsyłających do Gdańska swoje teksty czy potencjalnych czytelników kolejnych pokonkursowych antologii ale też rzetelnego oszacowania zysków i (czy też ewentualnych strat) z punktu widzenia instytucji, która dana inicjatywę podejmuje, a więc ponosi określony wysiłek finansowo-organizacyjny przeprowadzenia całości. Tak więc zarówno sam Uniwersytet Gdański, jak i Akademickie Centrum Kultury – czyli jego wyspecjalizowana agenda odpowiedzialna za działania artystyczno-kulturalne uczelnianego środowiska muszą sobie uczciwie odpowiedzieć na następujące pytania:
- Czy inicjatywa otwartego ogólnopolskiego konkursu literackiego organizowanego przez środowisko uczelni wyższej ma sens?
- Jakie korzyści z realizacji pięciu dotychczasowych odsłon konkursu odniosło gdańskie środowisko uniwersyteckie?
- Czy warto, aby Uniwersytet poprzez swoje ACK kontynuował konkurs w następnych latach, czy też nie?
Oczywiście jako pomysłodawca całości i kurator wszystkich pięciu edycji Konkursu Literackiego UG mam swoje przemyślenia, własne odpowiedzi na powyższe pytania. I są one zarówno dla oceny kilkuletniego dorobku, jak i dla perspektyw prozatorskiej idei niezwykle optymistyczne. Ale mam też świadomość pewnego braku obiektywizmu w formułowaniu wniosków ze względu na własne „zanurzenie” w konkursowej materii. Rozsądek i rzetelność nakazują zatem wysłuchanie wszystkich głosów, które w łonie środowiska Uniwersytetu Gdańskiego mogą się pojawić, wyłowienie nie tylko wszystkich głosów „za”, ale i dostrzeżenie ewentualnych głosów „przeciw” czy wątpliwości, które może budzić czy to cała inicjatywa, czy też niektóre szczegółowe regulacje regulaminowe konkursu. Nie ukrywam, że chciałbym, aby pozytywy przeważyły. Ba, liczę, że tak będzie… I dalej, twierdząca odpowiedź na trzecie z postawionych przed chwilą pytań, a więc wyrażenie przez środowisko woli kontynuowania konkursu prozatorskiego także w kolejnych latach (na co również z nadzieją oczekuję… A pewnie nie tylko ja) wymaga głęboko przemyślanych rozstrzygnięć wielu kolejnych kwestii. Najważniejsza z nich zawarta jest w pytaniu: Czy zachować dotychczasową otwartą formułę konkursu, czy też wprowadzić w nim jakieś zmiany? Osobiście opowiadałbym się za takimi zmianami formuły konkursu, które doprowadziłyby …do ograniczenia „ilości materii”, z jaką muszą zmierzyć się co roku jego jurorzy. Pojawiają się na horyzoncie pewne konkretne propozycje rozwiązań, które być może nieco zaskoczą wszystkich śledzących losy naszej inicjatywy. Nie czas tutaj na ich prezentację, tym bardziej, ze nie nabrały one jeszcze ostatecznych kształtów. Zapewne w pierwszych miesiącach 2008 roku ogłosimy nowy regulamin i zaprosimy kolejnych autorów do nadsyłania swoich tekstów.
I na zakończenie – to, że dziś możemy zaprezentować antologię opatrzoną nr 5, jak też snujemy plany odnoszące się do kolejnych edycji Konkursu, napawa mnie jako inspiratora całego pomysłu niekłamaną radością. Dziękując zatem w pierwszej kolejności wszystkim Autorom, którzy nam przez te pięć lat zaufali i zechcieli poddać swoje teksty konkursowej weryfikacji (a było ich w sumie kilka tysięcy!), a dalej także: Aleksandrowi Jurewiczowi, Adamowi Majewskiemu, Danielowi Odiji i Zbigniewowi Żakiewiczowi, którzy wchodzili w latach 2002-2007 w skład konkursowego jury i, od których tak wiele nauczyłem się w czasie naszych wielogodzinnych dyskusji – zachęcam wszystkich do lektury niniejszego tomu… A może ktoś z Państwa zechce wziąć udział w kolejnych odsłonach Konkursu? Zapraszam serdecznie…
Tomasz Maliszewski