Mikołaj Trzaska

Spotkanie z Mikołajem Trzaską

20 kwietnia 2017 (czwartek), godz. 18:30-19:30
Miejsce: Aula 1.43, Wydział Filologiczny UG, ul. Wita Stwosza 55
Wstęp wolny

Spotkanie z Mikołajem Trzaską. Muzyka filmowa, czyli gwizdanie przy goleniu.

Spotkanie z tegorocznym laureatem najważniejszej nagrody w polskiej kinematografii Orła – Polskie Nagrody Filmowe 2017 w kategorii Muzyka filmowa za film „Wołyń” Wojtka Smarzowskiego – odbędzie się w ramach 2. Wieczoru z Kinem.

Mikołaj Trzaska jest kompozytorem, saksofonistą, klarnecistą. Wraz z Tymonem Tymańskim, Leszkiem Możdżerem oraz Jackiem Olterem współtworzył zespół Miłość, z którym nagrał pięć albumów, w tym dwa wspólnie z Lesterem Bowiem.
Prowadził także formację „Łoskot”. Jest autorem muzyki do spektakli teatralnych oraz filmów dokumentalnych i fabularnych. Od lat współpracuje z reżyserem Wojciechem Smarzowskim.
Napisał muzykę do filmów: „Dom zły”, „Róża”, „Drogówka” oraz Pod mocnym aniołem” oraz „Wołyń”. Pod koniec pierwszej dekady XXI wieku jego twórczość zwróciła się ku tradycyjnej muzyce żydowskiej. O muzyku powstał film dokumentalny pt. „Ucho wewnętrzne” w reżyserii Magdaleny Gubały i Szymona Uliasza.

Album „Mikołaj Trzaska. Muzyka z filmu Wołyń” to czwarty projekt muzyczny realizowany przez Mikołaja Trzaskę do filmu Wojciecha Smarzowskiego. Muzyka brzmi lirycznie i zarazem szorstko. Mikołaj Trzaska stawia na surowość i wyrazistość.

Płyta, ta jest pod wieloma względami wyjątkowa. Sam kompozytor mówi o niej tak: „W przypadku „Wołynia” szukałem muzyki pejzażu, części wspólnej wszystkich nacji zamieszkujących pogranicze tamtego czasu. Chciałem, żeby tematy brzmiały ludowo: trochę ukraińsko, trochę polsko i trochę żydowsko. Musiałem znaleźć odpowiedniego, oryginalnego wykonawcę. Od razu pomyślałem o Orkiestrze Klezmerskiej Teatru Pogranicza z Sejn. Skorzystałem również z pomocy kontrabasisty Jacka Mazurkiewicza, znakomitego improwizatora. Z sejneńską Orkiestrą pracuję od lat. To z myślą o niej przygotowałem partyturę do „Wołynia”. Muzyka miała brzmieć lirycznie i zarazem szorstko. Bardziej zależało mi na surowości, pewnej wyrazistości niż perfekcyjnym wykonaniu. Tam gdzie w obrazie pojawia się piękno i czystość, moim zadaniem było zasiać dźwiękiem chaos, scenom rzezi nadać charakter odrealnienia.”